KSW 53 – reborn

Już 11 lipca w głównych walkach wieczoru gali KSW 53 kibice zobaczą trzecią odsłonę pełnego emocji i kontrowersji starcia pomiędzy niepokonanym mistrzem Mateuszem Gamrotem, a tymczasowym czempionem Normanem Parkiem. Czeka nas również powrót do kategorii lekkiej Borysa Mańkowskiego, który podejmie byłego posiadacza pasa wagi piórkowej, Marcina Wrzoska. Podczas gali zobaczymy także pierwszego Polaka w UFC i jednego z pionierów mieszanych sztuk walki nad Wisłą, Tomasza Drwala.  

KSW 53 karta walk

· Mateusz Gamrot (15-0, 4 KO, 4 Sub) vs Norman Parke (28-6-1, 4 KO, 12 Sub)
· Borys Mańkowski (20-8-1, 3 KO, 8 Sub) vs Marcin Wrzosek (14-6, 5 KO, 3 Sub)
· Tomasz Drwal (21-5, 13 KO, 5 Sub) vs Łukasz Bieńkowski (5-3, 2 KO)
· Andrzej Grzebyk (16-3, 9 KO, 3 Sub) vs Tomasz Jakubiec (10-2, 4 KO, 1 Sub)
· Roman Szymański (12-5, 1 KO, 3 Sub) vs Filip Pejić (14-3-2, 9 KO, 3 Sub)
· Artur Sowiński (20-11, 7 KO, 7 Sub) vs Gracjan Szadziński  (8-3, 6 KO)
· Kamil Szymuszowski (17-6, 3 KO, 4 Sub) vs Michał Pietrzak (8-4, 2 KO, 2 Sub)
· Sebastian Przybysz (6-2, 3 KO, 1 Sub) vs Jakub Wikłacz (10-2-1, 8 Sub)

KSW 53 zawodnicy

Mateusz Gamrot i Norman Parke skrzyżują rękawice już po raz trzeci. Emocjonująca trylogia rozpoczęła się na gali KSW 39: Colosseum, na której popularny „Gamer” stanął do drugiej obrony pasa kategorii lekkiej. Fenomenalny mieszkaniec Poznania wygrał po trzech rundach z Irlandczykiem, ale starcie było niezwykle wyrównane, a Parke okazał się pierwszym rywalem, który był w stanie wygrać rundę z dotychczas bezbłędnym Polakiem. Do drugiego spotkania doszło już pięć miesięcy później na gali KSW 40 w Dublinie. Starcie miało być kolejną obroną pasa mistrzowskiego dla Gamrota, ale Parke nie zmieścił się w limicie wagowym, więc ostatecznie tytułu nie było na szali. Przez 9 minut genialnego starcia, w którym obaj zawodnicy niemal cały czas stali naprzeciw siebie i wymieniali uderzenia, doszło do przypadkowego faulu 29-latka z Kudowy Zdroju. Po zapoznaniu się z opinią lekarza, sędzia przerwał walkę i zadecydował, że zostanie ona uznana za nieodbytą. Od tamtej pory obaj fighterzy regularnie wbijali sobie szpilki przy każdej możliwej okazji i kwestią czasu było ich trzecie spotkanie. W międzyczasie Mateusz Gamrot zdobył tytuł kategorii piórkowej i został pierwszym w historii podwójnym mistrzem KSW, a z kolei Norman Parke pokonał czterech rywali w klatce KSW i sięgnął po tymczasowy tytuł dywizji lekkiej.
 
Borys Mańkowski przez lata był czołowym zawodnikiem kategorii półśredniej nad Wisłą. „Diabeł Tasmański” sięgnął po tytuł na gali KSW 27: Cage Time, a następnie trzykrotnie bronił pasa w starciach z Davidem Zawadą, Jesse Taylorem i Johnem Maguirem. Na dziejowej gali KSW 39: Colosseum 30-latek z Poznania w walce wieczoru spotkał się z legendarnym Mamedem Khalidovem i nieznacznie przegrał z czempionem wyższej kategorii wagowej. Po utracie tytułu wagi półśredniej w starciu z Roberto Soldiciem, Mańkowski zrobił sobie ponad rok przerwy i powrócił na KSW 47. Po trzech rundach toczonego w szalonym tempie boju z Normanem Parkiem, zawodnik Czerwonego Smoka musiał uznać wyższość rywala, choć wiele głosów mówiło, że wygrana mogła powędrować także do zawodnika ze stolicy Wielkopolski. W ostatnim starciu „Diabeł Tasmański” nie dał żadnych szans „Psychopacie” z Czarnogóry, Vaso Bakoceviciowi i poddał go anakondą w pierwszej odsłonie.
 
Marcin Wrzosek to gwarancja widowiskowej walki. Regularny zdobywca nagród za najlepsze pojedynki na galach KSW już po raz ósmy wejdzie do okrągłej klatki. Były mistrz kategorii piórkowej zdobył pas podczas gali KSW 37: Circus of Pain, kiedy to przez nokaut techniczny w drugiej rundzie zwyciężył z Arturem „Kornikiem” Sowińskim. Tytuł z rąk bydgoszczanina odebrał w kolejnym starciu Kleber Koike Erbst. Po zwycięstwach z Romanem Szymańskim i Krzysztofem Klaczkiem, a także przegranym boju ze zjawiskowym Salahdinem Parnassem, zawodnik Shark Top Team wskoczył w ostatniej chwili do pojedynku o tymczasowy pas kategorii lekkiej z Normanem Parkiem. Po pięciu rundach walki niejednogłośnie zwycięzcą został wybrany Irlandczyk, ale eksperci docenili bardzo dobry występ Polaka. 32-latek postanowił pozostać w najmocniej obsadzonej dywizji lidera europejskiej sceny MMA i na KSW 53 zmierzy się z Borysem Mańkowskim, któremu nie szczędzi cierpkich słów w mediach społecznościowych i wywiadach.
 
Tomasz Drwal zadebiutował w MMA w 2004 roku, kiedy to wraz z legendarnym trenerem klubu Berserkers Team, Piotrem Bagińskim, stoczyli trzydziestominutową batalię zakończoną remisem. Po sukcesach na lokalnej scenie oraz w innych krajach Europy, 38-latek z Krakowa we wrześniu 2007 roku trafił do UFC. Tam stoczył sześć pojedynków, między innymi ze znanymi fanom KSW Thiago Silvą oraz Rousimarem Palharesem. Po przygodzie za Wielką Wodą Tomasz Drwal powrócił do Polski i dorobił się serii 4 wygranych, w tym trzy starcia kończył przed czasem. W 2015 roku lider Szkoły Walki Drwala wszedł po raz pierwszy do okrągłej klatki lidera europejskiego MMA. Po bardzo emocjonującym pojedynku na gali KSW 31 krakowianin musiał uznać wyższość ówczesnego mistrza kategorii średniej, Michała Materli. W styczniu bieżącego roku Tomasz Drwal otrzymał nagrodę „Herklaesa” i został włączony do Galerii Sław polskiego MMA. Podczas odbierania nagrody zakomunikował, że zamierza powrócić do klatki po 5 latach przerwy.
 
Roman Szymański po nieudanej próbie zdobycia pasa kategorii piórkowej wszedł do klatki na KSW 51 w Zagrzebiu. Po fenomenalnym występie Szymański wypunktował Milosa Janicicia i przypieczętował swój powrót do kategorii lekkiej. Wcześniej, na KSW 48 w Lublinie poznaniak zmierzył się w starciu mistrzowskim z Salahdine’em Parnassem i musiał uznać wyższość reprezentanta Trójkolorowych. 27-latek wygrywał w KSW z Sebastianem Romanowskim, Denilsonem Nevesem i Danielem Torresem.
 
 
Artur Sowiński w ostatnim starciu dla lidera europejskiej sceny MMA pokazał się ze wspaniałej strony. Mieszkaniec Radzionkowa już w pierwszej minucie walki znokautował wysokim kopnięciem i ciosami Viniciusa Bohrera. Były mistrz kategorii piórkowej ma na koncie już 18 występów w KSW i jedenastokrotnie cieszył się ze zwycięstwa.
 
Gracjan Szadziński wraca do klatki po przegranej, którą zafundował mu na KSW 48 Marian Ziółkowski. Porażka przez decyzję sędziów zatrzymała marsz do walki o pas zawodnika ze Stargardu. Wcześniej 30-latek w widowiskowym stylu posyłał na deski Paula Redmonda oraz Macieja Kazieczkę odpowiednio na galach KSW 44 i KSW 41. Jeszcze przed walkami dla największej organizacji w Europie, „Czołg ze Stargardu” nokautował 4 innych przeciwników i z tego powodu zyskał sobie miano jednego z najbardziej niebezpiecznych uderzaczy w kategorii lekkiej nad Wisłą.

Filip Pejić zadebiutował w KSW podczas zeszłorocznej gali w Lublinie. Na KSW 48 „Nitro” w drugiej rundzie najpierw obrotówką zranił Filipa Wolańskiego, a następnie wykończył Polaka ciosami w parterze. 27-latek wszedł ponownie do okrągłej klatki na pierwszej gali KSW w Chorwacji. W rodzinnym Zagrzebiu na KSW 51 po trzech rundach toczonego w wysokim tempie boju Pejić musiał uznać wyższość Daniela Torresa.

Oglądaj na żywo w FEROmedia
w usłudze pay-per-view!

Zamów dostęp do Gali KSW 53 w FEROmedia wybierając na pilocie opcję:

Menu -> Samoobsługa -> Zarządzanie pakietami

lub zadzwoń

Biuro Obsługa Klienta: 25 794 00 00

ZAPRASZAMY!
Opublikowano 3 lipiec, 2020